Lalkarz ma wiele lalek, w których stworzenie złożył całe swoje serce. Niektóre mają swoje życie, niektóre nie. Zachowują się normalnie, są zimne, zarozumiałe, stroją się, nie dają się dotykać, co by jej nie uszkodzić. Większością lalkarz się nie interesuje, gdyż nie widzi takowej potrzeby. Tworzy jednak dalej, ożywia je. Jednak zdarzył się wyjątek. Posiada on jedną, jedyną lalkę, która żywot rozpoczęła długo przed ukończeniem porcelanowego ciałka. Kae. Najmłodszy demon, zaklęty w jednym z tych małych ciałek, chodzi po ziemi. Gdzie jeszcze możesz spotkać taką żyjącą, jak nie w Azylu? Mało zauważana przez człowieczeństwo. Lalka, lalka, lalka. Nie mająca nikogo innego, prócz lalkarza. On nią kieruje. Pociąga za sznurki nadając jej ciału ruchy. Sznurki. Nie raz już została rzucona w kąt, jednak ma siłę. Zawsze się podniesie, pójdzie dalej. Ale jak takie małe, porcelanowe coś może mieć w sobie siłę? Może. Już i tak wystarczy, że nie jest zwyczajną lalką. Nikt nigdy nie widział, jaką ma pierwotną formę. Jedni powiadają, że jest to rogaty stwór, a inni że nie ma określonego kształtu; przybiera wszystkie możliwe. To, co siedzi w środku pustego ciała jest jednak sprytne. Zamiast zimnej porcelany wytworzyło sobie skórę. Włosy. To zrobiło z lalki małego człowieczka. Cholernie cichego. Mało się odzywa. Poza tym do kogo by miała? Jednak tu następuje mały zwrot akcji: jeżeli już się rozgada to na dobre. Jaka jest Kae? Niezwykle nerwowa. Nie jest cierpliwa, acz nie okazuje tego po sobie. Dusi w sobie wszystko. Przez to stała się małym psychopatą, a jej śmiech, łagodny, cichy a zarazem szaleńczy nosi się po lesie. Na ogół rzadko się śmieje, uśmiecha. Nie robi tego, bo po co? Nikt przecież nie będzie patrzył na uśmiechającą się twarz lalki. Bladą twarz. Z piwnymi oczami, które zwykły być lekko przymknięte. Świdrują na wskroś, przenikają ciało. Współgrają z kolorem włosów; róż. Jasny róż. Jako, że sięgają za uda daje to do złudzenia, że jest wyższa, niż się wydaje. Nie. Ma marne 58,5 cm. Maleńka, tak. Jednak nie liczy się to, co widać. Liczy się to, co w niej siedzi. Demon, o wieku, którego dokładnie nie można sprecyzować nie jest silnym. Słabnie. Jego moc nie mieści się w małym ciele. Wylewa się z niej tracąc siły. To dlatego jej skóra jest zawsze taka ciepła. Przez co często miewa omamy. Papla głupoty, widzi przed oczami dziwne kreatury. Nie przeszkadza jej to uważając wszystko za normalne. Sytuacja zmienia się, gdy przybierze ludzką postać. Jest bardziej śmielsza, jeśli mowa o rozmowy. Da się z nią porozmawiać na każdy temat, jednak nie watro łudzić się z tym, że dużo powie. Można by rzec: "Złośliwość rzeczy martwych."
Kae | Wiek nieznany | Demon / lalka | Kochana przez lalkarza
Strażnik granic | Przybranie postaci ludzkiej tylko za pozwoleniem
____________________________________________________________
Ego assentior.
_____________________________________________________________
lalkarz za niedługo również pojawi się w strefie bloggera. karta z biegiem czasu zostanie, że tak się wyrażę, urozmaicona podstronami. jak na ten moment nie ma większej potrzeby.
lalka: Morphoa, Dollzone.
poza tym...
dzień dobry.
____________________________________________________________
Ego assentior.
_____________________________________________________________
lalkarz za niedługo również pojawi się w strefie bloggera. karta z biegiem czasu zostanie, że tak się wyrażę, urozmaicona podstronami. jak na ten moment nie ma większej potrzeby.
poza tym...
dzień dobry.
[ Witam w Azylu, Kae. Może chętna na jakiś wątek? ]
OdpowiedzUsuńIriney. (ze zmianą gmaila)
[ Można by zrobić zwyczajne spotkanie na polanie lub też w mieście. Wybacz, na nic kreatywniejszego mnie nie stać. ]
OdpowiedzUsuńIriney.
[ Zawsze interesowały mnie postaci lalkarzy. A że teraz trafił się demon-lalkarz... Jestem strasznie ciekawa tej postaci. c:']
OdpowiedzUsuń/ Sammedh